Dziś normalnie jakieś przesilenie. Zebrać do pracy, oj jak mi się nie chciało. Skończyło się, że dość goniłem, aby zdążyć. Na drugim kilometrze, chcę wrzucić na blat i czuję, że coś nie tak z przednią przerzutką. Oglądam się, a tu się postrzępiła franca linka i został mi tylko środkowy bieg. Na szczęście nie strzeliła całkowicie i na jakimś normalnym przełożeniu dotarłem na centrum. Chwila do otwarcia, więc z pomocą Daniela udaje się linkę sprzęgła wymienić. W pracy też jakiś niemrawy jestem. Może temperatura. W natłoku zajęć udaje się dotrwać do zamknięcia. Powrót nieśpiesznie przez sosnowieckie parki.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym