Dniówka na Szopienicach. Wczorajszy deszcz nieco wychłodził powietrze i mimo godziny 9:00 na starcie dość rześko, ale jadę całkowicie na krótko. Przejazd bez jakiś ciekawszych zdarzeń mających wpływ na to by we wpisie je zamieszczać.
Po pracy kręcę na Rawę z obiadkiem do ślubnej. Posilony na półgodziny przez zamknięciem salonu kręcę zakosem na Zagórze. Trasa tak wyliczona, aby zgarnąć żonkę z przystanku. A trasa prowadziła przez Borki, Stawiki, Piastów, Grabowa, Gospodarcza, Staropogońska ze zjazdem na ścieżkę rowerową prowadzącą do Będzina. Mijam elektrociepłownię i odbijam koło Wisienki pod tory PKP i kręcę wzdłuż nich pod dworzec Będzin Miasto. Skręt w ul. Brata Alberta i kręcę nią aż do Mydlic. Przejazd koło Sztygarki i na wysokości Holiday Inn zjazd do Zagórza. Powrót już w kurtałce. Chłód dawał się we znaki.
Komentarze (1)
Niestety ale będzie się trzeba znów przyzwyczajać do jeżdżenia "na długo". Za dnia, jak operuje słoneczko jeszcze przyjemnie ale przed i po zachodzie słońca już wrażenie pizgawicy. Wszystko przez tak dużą różnicę temperatur. Zima, panie, idzie.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym