nocny przelot
Piątek, 25 września 2015
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Po powrocie z bielskich targów budowlanych wrzucam coś na ruszt i ok. 20:00 odpalam Meridiana.
Cel odebrać od Maliny banner klubowy. Na starcie delikatnie pokrapuje. Nim ruszyłem jeszcze szybki serwis w postaci nasmarowania łańcucha.
Ciągiem Mieroszewskich, 11 - listopada i WP docieram do Maliny. Na Niwce nieco bardziej się deszcz ujawnił, ale nadal nie na tyle, żebym przemókł.
Odbieram klubowy sztandar i sunę z nim bocznymi drogami do centrum S-c pozostawić go w Oddziale. Wychodząc z PTTK już po deszczowaniu. Z Oddziału już bez kombinacji 3-maja wracam na Zagórze.
Cel odebrać od Maliny banner klubowy. Na starcie delikatnie pokrapuje. Nim ruszyłem jeszcze szybki serwis w postaci nasmarowania łańcucha.
Ciągiem Mieroszewskich, 11 - listopada i WP docieram do Maliny. Na Niwce nieco bardziej się deszcz ujawnił, ale nadal nie na tyle, żebym przemókł.
Odbieram klubowy sztandar i sunę z nim bocznymi drogami do centrum S-c pozostawić go w Oddziale. Wychodząc z PTTK już po deszczowaniu. Z Oddziału już bez kombinacji 3-maja wracam na Zagórze.