Załatwianie sprawunków
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013
· Komentarze(0)
Dziś jeszcze dzień wolny od pracy więc korzystam z chwili i ruszam na biku pozałatwiać parę spraw na mieście.
Na początek Sc i podpisanie umowy, dalej na firmę i powrót objazdem przez Hubertusa na Sosnowiec do PTTK rozliczyć koszty zlotowe. Tutaj też zlatuje najwięcej czasu.
Gdy już się uporałem do domku po materiały i kierunek Białostocka dostarczyć przesyłkę Grześkowi.
W sumie miało być na tyle, a tu nieprzyjemny telefon od matuli, że tata zaliczył konkretną wywrotkę na P3. Wrzucam 8 blat i pędzę ile sił zorientować się co się stało. W skrócie chcąc uchronić jakiegoś szkraba który niespodziewanie zmienił tor jazdy gwałtownie zahamował i wyskoczył przez kierę zdzierając sobie dość poważnie naskórek. Dobrze, że młodemu udało się prawko zrobić i w astrę wpakowaliśmy go i rower. Ja jeszcze z rozpędu na szybko 3 kółeczka wokół P3 i powrót ok. 22:00 do domu. Po telefonie od mamy dowiaduję się, że ma pęknięte żebro co jeszcze się zobaczy. Bo jeszcze ma jakieś badania. Ale feler. Początek dnia w miarę ale końcówka z dreszczykiem emocji. Oby gorzej nie było.
Na początek Sc i podpisanie umowy, dalej na firmę i powrót objazdem przez Hubertusa na Sosnowiec do PTTK rozliczyć koszty zlotowe. Tutaj też zlatuje najwięcej czasu.
Gdy już się uporałem do domku po materiały i kierunek Białostocka dostarczyć przesyłkę Grześkowi.
W sumie miało być na tyle, a tu nieprzyjemny telefon od matuli, że tata zaliczył konkretną wywrotkę na P3. Wrzucam 8 blat i pędzę ile sił zorientować się co się stało. W skrócie chcąc uchronić jakiegoś szkraba który niespodziewanie zmienił tor jazdy gwałtownie zahamował i wyskoczył przez kierę zdzierając sobie dość poważnie naskórek. Dobrze, że młodemu udało się prawko zrobić i w astrę wpakowaliśmy go i rower. Ja jeszcze z rozpędu na szybko 3 kółeczka wokół P3 i powrót ok. 22:00 do domu. Po telefonie od mamy dowiaduję się, że ma pęknięte żebro co jeszcze się zobaczy. Bo jeszcze ma jakieś badania. Ale feler. Początek dnia w miarę ale końcówka z dreszczykiem emocji. Oby gorzej nie było.